Kryptowaluty – czym są? [cz. I]

Zdecentralizowany lub rozproszony system księgowy bazujący na kryptografii, przechowujący informacje o stanie posiadania w umownych jednostkach. Innymi słowy, z pominięciem technicznej strony tego pojęcia, jest informacją o wirtualnych środkach posiadanych przez użytkownika.

Kryptowaluty istnieją tylko elektronicznie, nie są związane z żadnym państwem czy rządem, nie mają centralnego organu wydawczego. Oznacza to, że w przeciwieństwie do walut istniejących obecnie (nie mających ekwiwalentu w złocie) żaden Bank Centralny nie decyduje o tym kiedy dodrukować więcej kryptowaluty, jak wiele jej dorobić… jak kontrolować jej przepływ i sprawdzać kto zapłacił nią  za co. Definicja wolności, prawda?

A teraz pewnie, to co interesuje Cię najbardziej – można ją tworzyć. Tak! Możesz mieć własną, legalną wytwornię pieniędzy, np. w domu. Taka maszynka, to „koparka” [ang. miner] wydobywająca kryptowalutę. Jest to po prostu komputer wypożyczający swoją moc obliczeniową do rozwiązywania skomplikowanych zadań – w zamian za to wypożyczenie jesteśmy nagradzani „monetą”. Do naszych monet mamy dostęp poprzez nasz portfel kryptowalut [ang. cryptocurrency wallet].

Kreacja wirtualnej waluty odbywa się za pomocą specjalnego kryptograficznego algorytmu. Dzięki niemu nie ma możliwości duplikowania „monet”, wycofania płatności jak i zapłacenia dwa razy tą samą monetą w dwóch różnych transakcjach. Zarówno moneta jak i spis wszystkich transakcji, od początku istnienia danej kryptowaluty przechowywane są na ogromnej, zdecentralizowanej rachunkowej księdze głównej zwanej „łańcuchem bloków” [ang. „blockchain”]. Wysyłając zatem komuś, powiedzmy 5 bitcoinów [BTC] nie są przesyłane pliki, tylko powstaje zapis w tejże księdze.
Ale jak to śledzenie transakcji ma się do tego co napisałem wcześniej, tj. o braku kontroli nad przepływem środków? Transakcja jest jawna choć użytkownicy są anonimowi, a klucz użyty do transakcji jest zaszyfrowany. Mimo, że istnieje spis transakcji, nie istnieje grupa ludzi ani organizacja, która zajmuje się sprawdzaniem co się stało ze środkami, na co zostały przeznaczone itd. Spis tworzony jest na potrzeby algorytmu, aby podrabianie waluty nie było możliwe. Ponadto nasz „numer konta” może być inny do każdej transakcji – co również sprzyja naszej anonimowości.

Podsumowując – algorytm odpowiada za walidację transakcji i zapisanie jej w zdecentralizowanej księdze rachunkowej. W blockchainie może istnieć wiele miejsc, gdzie zapisane są takie księgi przez co kryptowaluty odporne są na cyberataki.

Ale czy są to pieniądze za darmo? Nie. Komputery kosztują, kosztuje też prąd potrzebny do ich działania. Jednak przy obecnym wzrostowym trendzie niemal wszystkich kryptowalut – jest to zdecydowanie opcja warta uwagi. A zwrot z inwestycji jest wyższy niż trzymanie pieniędzy na jakimkolwiek koncie oszczędnościowym. Nie zmienia to faktu, że obecnie łączna wartość bitcoinów znajdujących się w obiegu, to 161,5 mld USD. Przy czym Bitcoin nie jest  jedyną kryptowalutą – istnieje wiele alternatywnych walut zwanych altcoinami. W 2012 można było kupić 1 BTC bitcoina za koło 5 dolarów, dzisiaj 1 BTC kosztuje 9673,35 USD dolarów amerykańskich. Ktoś kto zainwestował wtedy teraz jest bardzo szczęśliwy… no albo nieszczęśliwy, gdyż nie zainwestował więcej. Tekst ten nie ma namawiać do kupowania kryptowaluty – ma charakter informacyjny. Nie ponoszę odpowiedzialności za nitrafione inwestycje.
Poniżej wykres Bittcoin i Etherum.